Otwieram zmęczona oko. Wstaje i przeciągam się. Wychodzę z swojego legowiska, jak cudownie mieć własne legowiska. Słońce powoli wstaje, czyli jednak z Senną Łapą dam radę obejść może nie całej, ale połowę terenu. Patrzę na obóz, siostra organizuje patrole. Mam nadzieje że da radę jako zastępczyni. Idę do legowiska uczniów i wchodzę do niego. Senna łapa jeszcze śpi, cudownie. Popycham go ogonem.
- Wstawaj.- mówię spokojnie.
- Dobrze.- mówi leniwie.
- chodź zobaczymy teren.- wychodzę z legowiska. Uczeń idzie za mną powoli. - No chodź leniu, jak chcesz być dobry to musimy cię nauczyć wielu rzeczy. - Macham ogonem.
- dobrze.- wyprzedza mnie kilka ogonów myszy.
- To chodź pokażę ci granicę od strony rzeki.- Prowadzę przez tereny.- No dobrze to co wiesz o innych klanach? - Siadam niedaleko rzeki.
- Jesteśmy Klanem Deszczu, głównie polujemy głównie na ryby, i tyle.- mówi cicho kocur.
- No dobrze, to tak. - robię wdech.- Po drugiej stronie rzeki jest klan Mroku, jego obecnym przywódcą jest Burzowa Gwiazda, te koty żyją na bagnach.- patrzę na tereny obok.
- Bagnach?
- Tak, czyli wody z ziemią. Nie jest to przyjemne miejsce. No dobrze, to dalej. Jest też Klan Borsuka, jak kiedy kiedykolwiek zobaczysz któregoś to nie walcz, biegnij do obozu bo są bardzo szybkie. W walce trudno je dogonić. Mieszkają w lesie i żywią się głównie, myszami, królikami, nornicami i ptakami. Nie jedzą zbytnio ryb. Ich przywódcą obecnym jest Niebiańska Gwiazda - patrzę na ciekawego ucznia, widać że jest ciekawy.- Jest jeszcze klan Ziemi, oni się wspinają po skałach. Bardzo trudno do nich się dostać, uwierz mi próbowałam gdy byłam na misji dyplomatycznej. Ich przywódcą jest Różana Gwiazda.- patrzę na niego.
- Kto to jest?- Uczeń wstaje i pokazuje ogonem na koty patrolu klan Mroku. Patrzę na nich i sama wstaje. Mierzę ich wzrokiem 3 koty w tym ich zastępca przywódcy Lwia Chmura.
- Witaj Cynamonowa Gwiazdo.- Kocur kiwa głową.
- Witaj Lwia Chmuro.- mówię jak najmilej.- Wszystko dobrze w klanie? - Staram się zachowywać miło.
- Oczywiście, a u was? - kocur widać też stara się być miły.
- Ryby są bardzo dobre, pozdrów ode mnie Burzową Gwiazdę.- Patrzę na swojego zdziwionego ucznia.
- Dobrze.- mówi i daje znak reszcie patrolu żeby szli za nim. Odprowadzam ich wzrokiem do momentu gdy nie znikli z pola widzenia.
- Pamiętaj, zawsze staraj się zachowywać miło i nie wdawać w bójki.- Widzę jego nie smak. - Też bym im chętnie coś zrobiła jednak nie mogę sobie pozwolić, chodź pokażę ci resztę terenu.- wstaje i zaczynam truchtać.
***
Wracam lekko zmęczona do obozu, uczeń jest padnięty jednak ja jestem dumna z niego. Nie narzekał gdy pokazywałam mu jak się łowi ryby, poluje na myszy których co prawda jest mało ale jednak lepiej umieć.
- Idź zjedz coś i możesz iść do siostry, tylko jak trenują to nie przeszkadzaj!- mówię cicho i sama idę do sterty. Może pójdę na polowanie? Obok sterty stoi Mleczne Futro i rozmawia z Rdzawym futrem. Nie. Lepiej odpocznę i jutro młodemu pokażę jak polować na ptaki. Biorę rybę i siadam niedaleko wejścia do swojego legowiska. Ktoś podchodzi do mnie. Podnoszę wzrok z nad jedzenia. Mleczne Futro. Co ją do mnie sprowadza?
- Przeszyłam złożyć raport z patrolu. - mówi oficjalnie. Wstaje i daje znak ogonem by mówiła dalej. - Granica z Klanem Mroku czysta, jednak zaniepokoił nas zapach dziwnych kotów na naszym terenie, inne granice czyste. - kończy mówić i patrzy na mnie. Koty? Może samotnicy?
- Dobrze, możliwe że to samotnicy więc nie ma po co być agresywnym w stronę Klanu Mroku. Dziękuje za informacje. - Daje znak ogonem że może sobie iść. Zastępczyni odchodzi a ja wracam do jedzenia jedzenia.