środa, 19 sierpnia 2020

Od Cynamonowe Gwiazdy

 Otwieram zmęczona oko. Wstaje i przeciągam się. Wychodzę z swojego legowiska, jak cudownie mieć własne legowiska. Słońce powoli wstaje, czyli jednak z Senną Łapą dam radę obejść może nie całej, ale połowę terenu. Patrzę na obóz, siostra organizuje patrole. Mam nadzieje że da radę jako zastępczyni. Idę do legowiska uczniów i wchodzę do niego. Senna łapa jeszcze śpi, cudownie. Popycham go ogonem. 

- Wstawaj.- mówię spokojnie.

- Dobrze.- mówi leniwie. 

- chodź zobaczymy teren.- wychodzę z legowiska. Uczeń idzie za mną powoli. - No chodź leniu, jak chcesz być dobry to musimy cię nauczyć wielu rzeczy. - Macham ogonem. 

- dobrze.- wyprzedza mnie kilka ogonów myszy. 

- To chodź pokażę ci granicę od strony rzeki.- Prowadzę przez tereny.- No dobrze to co wiesz o innych klanach? - Siadam niedaleko rzeki. 

- Jesteśmy Klanem Deszczu, głównie polujemy głównie na ryby, i tyle.- mówi cicho kocur.

- No dobrze, to tak. - robię wdech.- Po drugiej stronie rzeki jest klan Mroku, jego obecnym przywódcą jest Burzowa Gwiazda, te koty żyją na bagnach.- patrzę na tereny obok.

- Bagnach? 

- Tak, czyli wody z ziemią. Nie jest to przyjemne miejsce. No dobrze, to dalej. Jest też Klan Borsuka, jak kiedy kiedykolwiek zobaczysz któregoś to nie walcz, biegnij do obozu bo są bardzo szybkie. W walce trudno je dogonić. Mieszkają w lesie i żywią się głównie, myszami, królikami, nornicami i ptakami. Nie jedzą zbytnio ryb. Ich przywódcą obecnym jest Niebiańska Gwiazda - patrzę na ciekawego ucznia, widać że jest ciekawy.- Jest jeszcze klan Ziemi, oni się wspinają po skałach. Bardzo trudno do nich się dostać, uwierz mi próbowałam gdy byłam na misji dyplomatycznej. Ich przywódcą jest Różana Gwiazda.- patrzę na niego. 

- Kto to jest?- Uczeń wstaje i pokazuje ogonem na koty patrolu klan Mroku. Patrzę na nich i sama wstaje. Mierzę ich wzrokiem 3 koty w tym ich zastępca przywódcy Lwia Chmura. 

- Witaj Cynamonowa Gwiazdo.- Kocur kiwa głową.

- Witaj Lwia Chmuro.- mówię jak najmilej.- Wszystko dobrze w klanie? - Staram się zachowywać miło. 

- Oczywiście, a u was? - kocur widać też stara się być miły. 

- Ryby są bardzo dobre, pozdrów ode mnie Burzową Gwiazdę.- Patrzę na swojego zdziwionego ucznia. 

- Dobrze.- mówi i daje znak reszcie patrolu żeby szli za nim. Odprowadzam ich wzrokiem do momentu gdy nie znikli z pola widzenia. 

- Pamiętaj, zawsze staraj się zachowywać miło i nie wdawać w bójki.- Widzę jego nie smak. - Też bym im chętnie coś zrobiła jednak nie mogę sobie pozwolić, chodź pokażę ci resztę terenu.- wstaje i zaczynam truchtać. 

***

Wracam lekko zmęczona do obozu, uczeń jest padnięty jednak ja jestem dumna z niego. Nie narzekał gdy pokazywałam mu jak się łowi ryby, poluje na myszy których co prawda jest mało ale jednak lepiej umieć. 

- Idź zjedz coś i możesz iść do siostry, tylko jak trenują to nie przeszkadzaj!- mówię cicho i sama idę do sterty. Może pójdę na polowanie? Obok sterty stoi Mleczne Futro i rozmawia z Rdzawym futrem. Nie. Lepiej odpocznę i jutro młodemu pokażę jak polować na ptaki. Biorę rybę i siadam niedaleko wejścia do swojego legowiska. Ktoś podchodzi do mnie. Podnoszę wzrok z nad jedzenia. Mleczne Futro. Co ją do mnie sprowadza?

- Przeszyłam złożyć raport z patrolu. - mówi oficjalnie. Wstaje i daje znak ogonem by mówiła dalej. - Granica z Klanem Mroku czysta, jednak zaniepokoił nas zapach dziwnych kotów na naszym terenie, inne granice czyste. - kończy mówić i patrzy na mnie. Koty? Może samotnicy?

- Dobrze, możliwe że to samotnicy więc nie ma po co być agresywnym w stronę Klanu Mroku. Dziękuje za informacje. - Daje znak ogonem że może sobie iść. Zastępczyni odchodzi a ja wracam do jedzenia jedzenia. 

wtorek, 18 sierpnia 2020

Od Cynamonowej Gwiazdy


Czeka mnie mianowanie nowego zastępcy, Stracony Płomyk była świetna .... Najwidoczniej Klan Gwiazdy chciał ją mieć u siebie. Patrzę na koty w obozie, muszę mianować uczniów na wojowników i kociaki na uczniów. Wczoraj powiedziałam matce kociaków że zostaną mianowane, tylko martwi mnie Mech. Jest ślepa i nie ma jednej łapy … pójdę się spytać Czarnego Ogona czy weźmie ją na ucznia. Wstaje i idę do legowiska medyka.
- Czarny Ogonie, jesteś?- mówię oficjalnym tonem w jego legowisku.
- Tak Cynamonowa Gwiazdo?- czarny podchodzi do mnie.
- Weźmiesz Meszkę na ucznia?- Siadam i patrzę na niego. 
- Myślisz że da radę?- patrzy na mnie nie przekonany.
- Ma iść na wojownika? Lepiej nie, więc weźmiesz ją?
- Dobrze, dziś mianowanie?- kocur patrzy na mnie spokojnie. 
- Tak, za chwilę więc chodź.- wychodzę z legowiska. 
Idę do wnętrza obozu i wskakuje na zwalony pień. Mierzę koty na dole wzrokiem. Pod pniem leży ciało Straconego Płomyka. Poluje teraz z klanem Gwiazdy. 

- Wszystkie koty wystarczająco dorosłe by polować wołam na spotkanie klanu!- mówię głośno i oficjalnie. 
- Wypowiadam te słowa nad ciałem Straconego Pyska, nowym zastępcą zostanie … Mleczne Futro.- patrzę na przybraną siostrę. Będzie świetnym wyborem. 
- To zaszczyt Cynamonowa Gwiazdo.- Kotka kiwa głową. Uśmiecham się lekko. Bardzo lubię tę ceremonię. 
- Ja, Cynamonowa Gwiazda, przywódca Klanu Deszczu, wzywam moich walecznych przodków, aby spojrzeli na tych uczniów. Trenowali pilnie, aby poznać zasady waszego szlachetnego kodeksu. Polecam ich wam jako kolejnego wojownika.
Wodna Łapo, Rzeczna łapo czy przysięgacie przestrzegać kodeksu wojownika i chronić swój klan nawet za cenę życia?
- Przysięgamy.- Wodna Łapa i Rzeczna Łapa patrzą na mnie. 
- Mocą Klanu Gwiazdy nadaję wam imiona wojownika. Wodna łapo, od tej pory będziesz znana jako Wodna Para. Klan Gwiazdy ceni twoją lojalność i umiejętności, oraz wita cię jako nowego wojownika Klanu Deszczu. Rzeczna Łapo, od tej pory będziesz znany jako Rzeczny Nurt. Klan Gwiazdy ceni twoją lojalność i umiejętności, oraz witamy cię jako nowego wojownik Klanu Deszczu.- kończę mówić i daje chwilę na wiwaty. Kątem oka widzę że Migocząca Pieśń wylizuje swoje kociaki. Czas jeszcze na mianowanie kociaków …. Patrzę na zebrane tutaj koty. 
- Mech, ukończyła sześć księżyców i nadszedł czas, abyś została uczniem. Od tego dnia, aż do otrzymania imienia Medyka będziesz się nazywać Mchowa łapa. Twoim mentorem będzie Czarny Ogon. Mam nadzieję, że Czarny Ogon przekaże ci całą swoją wiedzę w zakresie bycia medykiem. - patrzę na kotkę, pamiętam że mówiła kiedyś że chce zostać medykiem. Proszę bardzo!
- Czarny Ogonie, jesteś gotowy do szkolenia własnego ucznia. Otrzymałeś od swojego mentora, doskonałe szkolenie i pokazałeś swoją wiedzę medyczną nie raz. Będziesz mentorem  Mchowej Łapy, mam nadzieję, że przekażesz mu całą swoją wiedzę.- Medyk podchodzi do swojego nowego ucznia i pomaga jej stuknąć się nosami. Mam nadzieje że nie danie jej do starszyzny nie będzie złym pomysłem.
- Sen, ukończyłeś sześć księżyców i nadszedł czas, abyś został uczniem. Od tego dnia, aż do otrzymania imienia wojownika będziesz się nazywać Senna łapa. Twoim mentorem będzie- robię wdech.- Będę ja.- patrzę na szczęśliwego kociaka … ucznia! Zeskakuje ze skałki i dotykamy się nosami. Słyszę wiaty wszystkich kotów. Nawet świeżo upieczonych wojowników. Ich czeka czuwanie, jak ja to wytrzymałam? To ja nie wiem. Patrzę na swojego ucznia.
- Jutro jak wstanę pójdziemy zobaczyć teren, i pokażę ci jak polować. Nie budź mnie.- mówię spokojnie. 
- Dobrze! Mogę iść?- patrzy na mnie błagalnie. 
- Tak.- mówię i sama idę do swojego legowiska.
Wchodzę i zwijam się w kulkę. 
Szablon
Pandzika
Krigere